Witajcie Kochane!
Patrząc na ogromne płaty śniegu za oknem nie wiem czy stroić wierzbę jajkami czy małą choineczkę ;) Mimo nie sprzyjającej aury u Nas dekorowanie, gotowanie i pieczenie pełną parą!
Jakie kolory dominują u Was? Dekoracje? Gotowe czy wolicie te wykonane przez Was?
U Nas różnie - są i te kupione, robione oraz wykonane przez koleżanki blogowe :)
Poszewka, kurka oraz serduszko przywędrowało od Ewy.
Obowiązkowym elementem są kwiaty, stokrotki już nawet wystawiłam na dwór i odpukać nic im nie jest mimo anomalii pogodowych ;)
Obowiązkowy element - wierzba. Co roku wystrojona w jajeczka, a później wsadzona do ogródka ;)
Takie cuda od Polinki! Wianek idealnie wpasowany w kolorystkę nadchodzących Świąt, a klosze są po prostu cudne i można je wykorzystywać na wiele sposobów. To lubię najbardziej...Do wszystkie dołączone pudełeczko w cudnym kolorze.
***
"Wpadł" mi ostatnio w ręce kwietnik - zniszczony w lekkim brązie. Niestety na kwiaty on się już nie nadawał, a szkoda było mi go wyrzucić. Stał, stał.. i nagle olśnienie - świeczniki sztuk 3
W trakcie
"Wpadł" mi ostatnio w ręce kwietnik - zniszczony w lekkim brązie. Niestety na kwiaty on się już nie nadawał, a szkoda było mi go wyrzucić. Stał, stał.. i nagle olśnienie - świeczniki sztuk 3
W trakcie
Przed nałożeniem ostatniej warstwy, dużo się nie zmieniło - nie ma po prostu tych "przecierek", które powstały przypadkowo
A tu jeszcze "mini" salon, lampion który widzicie na zdjęciu to pierwsza rzecz jaką pomalowałam. Był srebrny i pokryty rdzą. Od niego wszystko się zaczęło, kto by pomyślał ;)
Miał być post o Świętach, wyszło jak zawsze hihi wszystko na raz ;)
***
Kochane,
życzę Wam Wesołych, Rodzinnych Świąt Wielkiej Nocy!
***
P.s Przypominam o trwającym do Niedzieli Candy!
Wyniki ogłoszę koło 7.04
ściskam, K.
Wow! Już jesteś w trakcie gotowań i pieczenia? Chylę czoła, bo Ja to dopiero jutro się za te wszystkie sprawy zabieram. Szału zbytnio nie będzie, bo jakoś w tym roku wiele sobie odpuszczam pod względem kulinarnym (to chyba ten średni wiek już mnie dopadł! hihi!). Jutro przygotuję też konkretny zarys wyglądu stołu Wielkanocnego. Muszę dlatego wcześnie rano wstać, bo jak moja dzieciarnia oczy otworzy, to będzie już po ptakach - kompletny chaos!
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy dostałaś od dziewczyn, szczególnie zazdroszczę tych kloszy od Pauliny (zdolna z niej baba, nie ma co!)
Zyczę Wam spokojnych i radosnych świąt! :)
Powolutku zaczęłam już wczoraj, reszta dziś. Też lubię wcześniej wstać, przed Zuzią, bo faktycznie później to już jest podwójna praca :-) Kurcze, ale nie umiem sobie wyobrazić jak Ty sobie dajesz radę ! hihi jak masz x3.
UsuńKlosze skradły moje serce już planuję kolejne zakupy! Oj tak jest bardzo zdolna!
Śliczne i radosne dekoracje świąteczne :)
OdpowiedzUsuńKlosze i jajeczka w róże skradły mi serce :)
U mnie kolorek biały plus pastelowa zieleń i róż. Bez żółtego powinie też się nie obejdzie ;)
Właściwie taka zbieranina, bo nie miałam czasu na porządne zakupy :)
Ja również życzę Tobie i Twojej rodzince Wesołych Świąt Wielkanocnych!!!
Ściskam mocno!
Pewnie, że się obejdzie! Teraz moda na wszystkie kolory hihi. Ważne, żeby domownicy dobrze się czuli :) Jajeczka to zakup przypadkowy w biedronce za całe 5 zł! hihi
UsuńKamilko! A czy malować można tylko meble typowo drewniane? Mam meblościankę ( zapewne ją kojarzysz jak byłaś) z płyty i kolor jej doprowadza mnie do szału. chcę go zmienić.
OdpowiedzUsuńTylko właśnie nie wiem czy po 1 można takie coś malować, a po 2 boję się, że nie mam talentu do tego ;/
Asiu, jasne że można :-) Z płyty malowałam Zuzi Szafę, konsolka którą widać na zdjęciach wyżej to przerobione stare biurko ;) Dobrze zmatowić, wałek, farba i do dzieła :-) Nie da się raczej zepsuć, tylko trzeb uważać na zacieki, ale przy malowaniu wałeczkiem raczej się nie robią. Puszka farby to koszt ok. 30 zł, wałki 1 zł ;)
Usuńa puszka na dużo starcza? Jaką farbę polecasz? ;)
UsuńJa maluję Śnieżką do drewna albo połysk albo mat. Raczej to mebli, które są "Używane" polecam połysk. (Puszka ok.16 zł) Malowałam krzesła w macie i strasznie brud wchodzi...czym więcej myję tym bardziej brudne.. Stół pomalowałam już połyskiem i lepszy jest w użytkowaniu. Puszka na ile starcza? Hmm.. na długo ;) Generalnie malując wałkiem dobrze ją rozprowadzamy ( pędzlem też się da, ale ja wole wałek nie robią mi się zacieki itp.) Przykładowo, puszka wystarczyła mi na pomalowanie (5 warstw) blatu stołu do jadalni, świeczników (też 5 razy ale to już pędzlem) i na wieszak stojący. Także sama widzisz, że za kilka groszy można przemienić stare meble ;) Jak przerabiam rzecz z wikliny (np. stojaki na kwiatki, kosze itp.) to kupuję farbę w spray'u wychodzi ciut drożej ( jeden spray ok 15 zł, a czasem trzeba dwa) ale pokrywa super! ;)
UsuńPiękną atmosferę stworzyłaś. Paulina rewelacyjnie tworzy te klosze. Ja zrobiłam jeden, ale siatka ma za duże oczka i nie ma takiego fajnego efektu. Ściskam mocno, a z życzeniami jeszcze wpadnę:-)
OdpowiedzUsuńJa się w ogóle nie biorę za robienie tych kloszy, bo pewnie za dużo nerwów bym straciła hahaha :-) Dobrze, że są ludzie którzy potrafią takie cuda robić!
UsuńPięknie i wiosennie u Ciebie! Wesołych Świąt! :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję!
Usuńpiękne dekoracje
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dziękuję!
Usuń